Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Instytucja spottersa w polskiej Policji

W dniu 26 maja 2009 roku Pierwszy Zastępca Komendanta Głównego Policji nadinspektor Arkadiusz Pawełczyk zatwierdził materiał pomocniczy do projektu "Instytucja spottersa w Policji polskiej". Dokument przedstawia cel powołania, metody działania oraz rolę i zadania spottersa. Poniższy tekst zawiera wybrane, istotne dla zrozumienia idei policjanta-spottersa, elementy projektu.

Przez długi czas służby porządku publicznego na świecie, przede wszystkim na Starym Kontynencie minimalizowały problem chuligaństwa stadionowego. Dopiero dramatyczne zajścia, niejednokrotnie z ofiarami śmiertelnymi, zmusiły rządy europejskie do podjęcia przedsięwzięć skierowanych na zwalczanie patologii środowisku kibiców. Stwierdzono, że ważną rolę w tej materii mogą odegrać policjanci, których zadania wykroczą poza dotychczas przyjęte kanony.

W Europie pierwsi spottersi pojawili się w Anglii w 1985 roku. Miało to miejsce po tragedii, do jakiej doszło przed meczem finałowym o Puchar Europy, pomiędzy drużynami FC Liverpool i Juventus Turyn na stadionie Heysel w Brukseli (38 ofiar śmiertelnych). Po tych wydarzeniach władze brytyjskie utworzyły w strukturach policji stanowisko spottersa, którego obowiązki w pierwszej kolejności skupiły się na środowisku kibiców FC Liverpool.

W dniu 26 sierpnia 1991 roku również niemiecka policja powołała do życia instytucję spottersa. Był to efekt incydentów do jakich dochodziło z udziałem niemieckich kibiców w latach 80-tych i 90-tych.

W 1997 roku na jednej z holenderskich autostrad doszło do zaplanowanej bójki pomiędzy kibicami Ajaxu Amsterdam i Feyenoordu Rotterdam. W wyniku konfrontacji śmierć na miejscu poniósł jeden z kibiców Ajaxu. Wydarzenie to miało wpływ na wprowadzenie w policji holenderskiej nowych rozwiązań w zakresie zwalczania chuligaństwa stadionowego. Od tego czasu na każdy mecz rozgrywany na terenie Holandii wysyłane były dwuosobowe zespoły spottersów, które do chwili obecnej odgrywają wiodącą rolę w zabezpieczeniu meczów piłki nożnej.

W czerwcu 1999 spottersi pojawili się w policji austriackiej. Motywem, którym kierowały się władze tego kraju było dramatyczne wydarzenie, które miało miejsce rok wcześniej w czasie Mistrzostw Świata w piłce nożnej we Francji. Pobity przez niemieckich chuliganów francuski policjant Daniel Nivel pozostawał w śpiączce przez sześć tygodni i w efekcie doznanych obrażeń został trwale sparaliżowany.

W Belgii spottersi funkcjonują od lat 90-tych. Formalnie zostali powołani do struktur policji belgijskiej w 2002 roku.

W Polsce od przeszło 30 lat realizacja zadań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa w związku z rozgrywkami sportowymi jest wyzwaniem, które nie znalazło satysfakcjonującego rozwiązania. Niepowodzenia inicjatyw podejmowanych w tym obszarze znajdowały swoje odzwierciedlenie w zainteresowaniu środków masowego przekazu i opinii publicznej w tym także publiczności imprez sportowych. Przez lata poziom bezpieczeństwa był ulegał wahaniom. Wpływ na to miały różne czynniki, w tym przede wszystkim lekceważenie rozmiarów zjawiska lub wręcz negowanie istnienia problemu. W latach 70-tych i 80-tych skrzętnie ukrywano go przed społeczeństwem. Do dziś nie jest znana liczba ofiar śmiertelnych starcia sympatyków Legii Warszawa i Lecha Poznań w czasie częstochowskiego finału o Puchar Polski w dniu 9 maja 1980 roku. Przełom lat 80-tych i 90-tych to okres rozwijającej się demokracji, przemian powodujących rozprężenie społeczne, które objawiało się między innymi ogólnym przyzwoleniem na postawy dotychczas nietolerowane przez Państwo Sytuację tę wykorzystali również stadionowi chuligani, którzy dla własnych celów korzystali z praw, które niósł nowy ustrój. Między innymi w okresie tym do publiczności stadionowej dołączyli skinheadzi propagujący skrajny nacjonalizm i rasizm. Już w połowie lat 90-tych swoboda jaką posiadali chuligani pozwoliła na zakładanie nieformalnych ugrupowań, które często przeradzały się w organizacje przestępcze. Z upływem lat umacniali swoją pozycję na stadionach, aż zdominowali publiczność, stając się siłą, z którą musiały się liczyć kluby i organizacje piłkarskie. Sytuacja taka skłoniła chuliganów do terroryzowania kibiców, działaczy, a nawet piłkarzy. Sympatycy futbolu w obawie o swoje bezpieczeństwo coraz częściej rezygnowali z udziału w imprezach na stadionach, przenosząc kibicowanie do domów oraz pubów.

Kilka lat temu, w celu powstrzymania fali chuligaństwa stadionowego, polska Policja podjęła działania zaradcze. Po wprowadzeniu wewnętrznych, aktualizowanych w oparciu o realne potrzeby, aktów prawnych, opracowano nową, przełomową ustawę o bezpieczeństwie imprez masowych oraz powołano w strukturach polskiej Policji instytucję spottersa.

Niezaprzeczalnym faktem jest, że w ciągu ostatnich 30 lat nastąpił radykalny podział pomiędzy podmiotami dbającymi o bezpieczeństwo imprez sportowych (głównie meczów piłki nożnej) a uczestnikami widowisk sportowych. Obie strony miały odmienne poglądy na tę kwestię, nikt natomiast nie był w stanie lub nie chciał, znaleźć linii porozumienia. Podział ten przybierał różne oblicza, od rzucania oskarżeń do otwartych konfrontacji. Sytuację tę wykorzystali chuligani, którzy winą za taki stan rzeczy obarczyli Policję, kreując się na najbardziej wpływową grupę na trybunach stadionowych. Doprowadzili do podziałów wśród publiczności, przejęli kontrolę nad "ultrasami" tytułujšc się ich "zbrojnym ramieniem", zastraszyli i zdyskredytowali kibiców, którzy prezentowali odmienne stanowisko, weszli w struktury legalnych stowarzyszeń kibiców lub założyli własne. Rozzuchwaleni bezkarnością wyszli poza stadiony piłkarskie. Efekty ich działalności to:

1) zdominowanie i zastraszenie środowiska kibiców w Polsce,

2) pejoratywny stosunek społeczeństwa do wszystkich kibiców,

3) negatywne oddziaływanie na młode pokolenia kibiców,

4) ujemny wpływ na działalność organizacji sportowych (klubów, związków),

5) wprowadzenie atmosfery strachu na obiektach sportowych i poza nimi,

6) wyniesienie patologicznych bójek (ustawek) - w efekcie których dochodzi do ciężkich urazów, a nawet śmierci - do poziomu współzawodnictwa o charakterze sportowym,

7) wprowadzenie, własnych nowych form agresji: "akcji" (atak z zaskoczeniana na przeciwnika), "rajdowania" (przemieszczanie się małych bojówek po rejonach zamieszkałych przez kibiców drużyny przeciwnej i atakowanie pojedynczych kibiców) i "wjazdów" (z reguły dynamiczne, z użyciem przemocy, wejście na obiekt sportowy bez kart wstępu lub na trybuny kibiców drużyny przeciwnej),

8) zbiorowe kradzieże w placówkach handlowych pod nazwą "promocji",

9) tworzenie struktur stricte przestępczych i/lub czynny w nich udział.

Podejmowane przez Policję inicjatywy w celu zapanowania nad rozwojem i skutkami ich działalności okupione były zdrowiem wielu policjantów, a także dużymi kosztami ponoszonymi w związku zapewnieniem bezpieczeństwa podczas masowych imprez sportowych.

W ostatnim okresie oprócz pionu prewencji Policji, który przez lata powstrzymywał i zwalczał chuligaństwo na polskich stadionach zaangażowano również pion kryminalny. Atutem i jednocześnie nowatorskim rozwiązaniem w tym obszarze działalności Policji jest instytucja spottersa, która jak wynika z doświadczeń europejskich, jest wiodącą alternatywą dla rozwiązań siłowych.

Podstawowym celem społecznym instytucji spottersa jest wykluczenie chuliganów z polskich stadionów i odzyskanie zaufania wśród kibiców. Podkreślić należy, że przez długi okres policjanci traktowali wszystkich kibiców jak chuliganów, szczególnie w czasie meczów wyjazdowych. Między innymi z tego względu część sympatyków piłki nożnej opuściła stadiony. Ci, którzy zostali, zmuszeni byli przyjąć obyczaje obowiązujące w środowisku hools.

Liczni oponenci chuliganów dawali znać o sobie podczas widowisk sportowych w kraju i zagranicą, gdzie tworzyli fenomenalny doping. Tłumy polskich kibiców na meczach polskiej reprezentacji piłkarskiej, w czasie eliminacji i finałów Mistrzostw Świata FIFA 2006, UEFA EURO 2008 oraz na turniejach skoków narciarskich, meczach siatkówki i koszykówki wymownie świadczą o ich zainteresowaniu bezpiecznym widowiskiem sportowym. Nieobecność lub poprawne zachowanie polskich chuliganów na wymienionych zawodach jest poniekąd rezultatem obaw przed restrykcyjnym prawem obowiązującym za granicą, skutecznymi działaniami polskich policjantów lub brakiem zainteresowania z ich strony uczestniczeniem w rozgrywkach innych niż piłka nożna, hokej i żużel.

Wyjątkowym i dowodzącym dominującego wpływu struktur chuligańskich na środowisko kibiców jest tzw. pakt poznański (zawarty w grudniu 2004 roku), na mocy którego zakazano zakłócania porządku publicznego na meczach reprezentacji Polski, natomiast przyzwolono na takie zachowania w trakcie wszelkich rozgrywek ligowych i pucharowych.

Obecna sytuacja determinuje obecność spottersa na obiektach klubowych, co w założeniu ma zachęcić publiczność do powrotu na trybuny. Ma także uświadomić, że zwalczanie przemocy na stadionach jest priorytetem. Spotters ma być katalizatorem dobrych relacji na linii kibice - policja, pomagać fanom i wspierać pragmatyczne rozwiązania. Jednocześnie jego obecność powinna przyczynić się do opuszczenia trybun przez chuliganów lub zmiany przez nich światopoglądu.

Efektem funkcjonowania spottersów będzie, w miarę normalizacji stosunków na obiektach sportowych, ograniczanie sił policyjnych kierowanych do zabezpieczenia masowych imprez sportowych.

Do priorytetowych celów działalności Policji należy wprowadzenie takich instrumentów, które rozwiążą problemy bezpieczeństwa na arenach piłkarskich. Aktualnie mecze przyciągają co raz mniejszą uwagę jako spektakle sportowe, szczególnie w miejscach i przypadkach gdzie antagonizmy są na tyle nabrzmiałe, że nawet środki masowego przekazu, zajmujące się na co dzień problematyką sportową, zamiast zająć się rywalizacją na boisku eksponują wszelkiej maści konflikty kibiców między sobą, a także z działaczami, służbami porządkowymi oraz Policją.

Podstawową filozofię służby spottersa stanowi dewiza: znać i być znanym lub rozpoznawanym. Taktyka spottersa w tej materii jest uwarunkowana wieloma czynnikami.Podstawowym zadaniem jest dotarcie do kibiców, którzy opuścili stadiony, oraz do tych, którzy pozostali, ale są zastraszeni przez chuliganów.

W pierwszej kolejności spotters zaproponuje współpracę stowarzyszeniu kibiców klubu, którym się zajmuje. W przypadku braku chęci współpracy, projekt swój skieruje do kibiców nie związanych ze stowarzyszeniem, w tym uczęszczających na sektory rodzinne oraz do najmłodszych. Podkreśli, że stadiony nie będą enklawą bezprawia dla chuliganów. Będzie on obecny na każdym meczu swojej drużyny. Jego system pracy będzie dostosowany do terminarza rozgrywek jego drużyny i planu współpracy z podmiotami wewnętrznymi i zewnętrznymi. Będzie utrzymywał kontakt z klubem, przedstawiał zasady współpracy i zadania do realizacji, a także inicjował spotkania z przedstawicielami kibiców, których będzie informował o swojej roli. Przekona, że jego celem nie jest inwigilować, lecz zmieniać nastawienie i realia panujące na trybunach obiektów sportowych. Kibicom uzmysłowi, że:

1) zadba o ich bezpieczeństwo i właściwe traktowanie podczas meczów na własnym stadionie i spotkań wyjazdowych,

2) udzieli wsparcia przy podejmowaniu przez kibiców zgodnych z prawem przedsięwzięć wywodzących się z kultury kibicowania (np.: oprawy, fetowanie sukcesów drużyny),

3) wesprze również organizowane przez kibiców przedsięwzięcia kulturalne, oświatowe i dobroczynne,

4) będzie pośredniczyć w kontaktach z klubem, organizatorem meczu, służbami porządkowymi, przewoźnikiem i Policją,

5) będzie negocjował optymalne warunki przemieszczania się, wstępu i pobytu na stadionach, a także istotną szczególnie na wyjazdach kwestię puli biletów przeznaczanych dla kibiców-gości.


Asymilacja polskich spottersów z kibicami będzie rozłożona w czasie, z uwagi na mentalność i strukturę środowiska, obecnie postrzegającego policjantów-spottersów jako zło konieczne. Dlatego też, to na tych funkcjonariuszach spocznie zadanie polegające na skróceniu tego czasu do minimum.

Służba spottersów będzie miała charakter wychowawczy, pomocowy oraz naprawczy, z zaakcentowaniem elementów ugody. Ich działania, niezależnie od tego, jak będą postrzegane na polskich stadionach, należy potraktować szczególnie. W dotychczasowych przedsięwzięciach Policji jest to rozwiązanie nowe, i jako takie dające nową jakość i nowe nadzieje na bezpieczne stadiony i wychowanie kolejnych pokoleń prawdziwych kibiców.

Powrót na górę strony